Cera naczynkowa jest koszmarem niejednej z nas. Pajączki, zaczerwienienie i nadwrażliwość na zmiany temperatury spędzają nam sen z powiek niemal każdego dnia. Jednak zanim zabierzemy się za walkę z tym nierównym przeciwnikiem, spróbujmy go lepiej zrozumieć – dzięki temu łatwiej będzie nam go pokonać. Skąd więc biorą się nasze problemy? Czy możemy przejąć kontrolę nad nieestetycznymi pajączkami? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej.
Skłonność do cery naczynkowej wynika z tendencji do nieprawidłowego rozszerzania się naczyń krwionośnych i zazwyczaj objawia się już we wczesnym dzieciństwie. Ze względu na swoje podłoże genetyczne, problem ten nie jest możliwy do całkowitego wyeliminowania, ale z odrobiną chęci i cierpliwości, możemy dość łatwo nad nim zapanować. Kwestia skóry naczynkowej zdecydowanie częściej dotyczy kobiet, niż mężczyzn. Dzieje się tak ze względu na dużo wyższy poziom estrogenu u płci pięknej, który często jeszcze zwiększa się ze względu na przyjmowane przez nas doustne środki antykoncepcyjne. To właśnie z tego powodu, w niniejszym artykule skupimy się na poradach skierowanych głównie do pań, aczkolwiek większość z nich może być bez przeszkód stosowana również przez panów. Jak więc skutecznie walczyć z męczącym nas utrapieniem? Oto kilka propozycji.
Domowa pielęgnacja cery naczynkowej
Od dawna wiadomo, że najlepszym lekarstwem (oprócz śmiechu!) jest dieta. To, co jemy ma ogromny wpływ na kondycję całego naszego organizmu, dlatego z wielką uwagą powinnyśmy planować menu na każdy dzień. Pamiętajmy, że wybierane przez nas produkty mogą mieć zasadnicze znaczenie również dla stanu naszej skóry. Choć nie wymyślono jeszcze jednej powszechnie obowiązującej diety dla osób z cerą naczynkową, to istnieją pewne reguły, których warto przestrzegać. Co więc należy włączyć do naszych codziennych posiłków?
Przede wszystkim postawmy na warzywa i owoce bogate w witaminę C. Zawarta w truskawkach, papryce, pomarańczach czy brukselce nie tylko uszczelni, ale również wzmocni nasze naczynia krwionośne. Dzięki temu skutecznie zapobiegnie powstawaniu podskórnych wylewów oraz pajączków. Do naszego menu dodajmy także codzienną dawkę rutyny, która odbuduje ścianki naczyń włosowatych i sprawi, że ich przepuszczalność znacząco się zmniejszy. Spore ilości tego związku znajdziemy między innymi w burakach, granacie czy kaszy gryczanej. Dobrym zwyczajem jest również zapewnianie sobie odpowiednich ilości potasu, magnezu czy wapnia. Bez oporów nakładajmy więc na talerz chude ryby i mięso, orzechy oraz ziemniaki, a już wkrótce będziemy się cieszyć piękną skórą!
Skóra naczynkowa – pielęgnacja w salonie kosmetycznym
Niestety, bój o zdrową i świetlaną cerę zazwyczaj nie kończy się w domowym zaciszu. Jeśli naszym zmartwieniem są widocznie popękane naczynka krwionośne i chciałybyśmy się ich pozbyć, konieczna może okazać się wizyta w salonie kosmetycznym. Pamiętajmy jednak, że zabiegi na takie niedoskonałości nie powinny być wykonywane w czasie, gdy na dworze panują skrajne temperatury. Podczas gorącego lata czy mroźnej zimy nasza skóra jest o wiele bardziej narażona na rozszerzanie się naczynek. Na tego typu terapie najlepiej więc wybrać się wiosną lub wczesną jesienią – wówczas ich efekty będą najbardziej widoczne.
Wybór zabiegów proponowanych przez salony kosmetyczne jest ogromny. Nie zapominajmy jednak, że nie każdy z nich będzie odpowiedni dla naszego typu cery. Na co powinnyśmy się zdecydować, by poprawić stan naszej skóry? Aby obkurczyć naczynka i usprawnić ich pracę najlepiej wybrać się na peeling chemiczny, potocznie zwany po prostu kwasem. Oczywiście nie każdy tego typu produkt będzie odpowiedni dla naszej delikatnej twarzy. Jeśli zależy nam na efekcie zdrowej, niezaczerwienionej cery, poprośmy o potraktowanie jej kwasem laktobinowym od Belindy, który doskonale poradzi sobie z podrażnieniami i rozszerzonymi naczynkami. Po takim zabiegu z pewnością znowu poczujemy się piękne!
Cera naczynkowa – pielęgnacja za pomocą kosmetyków
Aby cieszyć się cerą wolną od popękanych i nieestetycznie wyglądających naczynek – oprócz zbilansowanej diety i regularnych wizyt w salonie kosmetycznym – koniecznie należy zainwestować w odpowiednie kosmetyki. Chcąc dobrze zadbać o skórę twarzy, większość pań pozbywa się martwego naskórka stosując różnego rodzaju peelingi. Niestety, osoby z problemami naczynkowymi nie powinny narażać cery na działanie tak inwazyjnego produktu. Wychodząc im naprzeciw, firma Tołpa stworzyła Dermo Face, Sebio. Choć produkt ten działa dokładnie tak, jak peeling, to ze względu na brak drobinek i kwasów AHA w swoim składzie oczyszcza skórę, jednocześnie jej nie podrażniając – dzięki temu jest bezpieczny do stosowania nawet przez osoby z bardzo delikatną i podrażnioną cerą. Oprócz peelingu, ważnym elementem jest również odpowiedni krem.
Wybierając kosmetyk pamiętajmy, że powinien z jednej strony dogłębnie nawilżać skórę, z drugiej jednak wzmacniać ściany naszych naczyń krwionośnych oraz działać przeciwzapalnie. W takiej sytuacji doskonale sprawdzi się krem na naczynka od Bielendy lub nieco tańszy i o podobnym działaniu wzmacniający naczynka krem na dzień Lirene. Regularne stosowanie tego typu produktów sprawi, że szybko zauważymy jak nasza twarz odzyskuje zdrowy i świetlisty wygląd.
