Kultowe kosmetyki znanych marek zazwyczaj charakteryzują się bardzo wysoką ceną. Na szczęście istnieje wiele zamienników drogich produktów, którymi wykonamy równie powalający makijaż!
Spis treści
Makeup Revolution zamiast Urban Decay
Czym różnią się od siebie palety Naked firmy Urban Decay i Iconic 1 od Makeup Revolution? Którą z nich wybrać? Sprawdzamy!
Paleta Naked, Urban Decay: to zestaw 12 cieni do powiek składający się z pełnej gamy barw, dzięki którym z łatwością stworzymy zarówno subtelny, jak i bardziej wyrazisty makijaż oka. Istotną zaletą tej kultowej palety jest zróżnicowane wykończenie poszczególnych cieni, wśród których znajdziemy satynę, perłę, mat, a także wykończenie opalizujące. Zestaw jest opakowany w dobrej jakości metalowe pudełko wyposażone w spore lusterko i zawiera podwójnie zakończony pędzelek. Produkt jest wegański oraz Cruelty-Free, a dodatkowo nie zawiera siarczanów ani parabenów. Jedyną wadą palety Naked jest jej cena, która oscyluje w granicach 300 zł.
Paleta Iconic 1, Makeup Revolution: to 12 cieni, które pod względem kolorystycznym bardzo przypominają paletę Naked od Urban Decay. W zestawie znajdują się odcienie z satynowym, perłowym oraz matowym wykończeniem, które doskonale sprawdzają się tak przy naturalnym make-upie, jak i przy smokey eyes. Wszystkie cienie mogą być używane samodzielnie, ale wspaniale prezentują się również po zblendowaniu. Paleta Iconic 1 idealnie sprawdza się jako zamiennik zestawu Naked, a kosztuje jedynie około 20 zł.
W7 zamiast Too Faced
Jak paleta Nudification firmy W7 wypada w porównaniu z Born This Way The Natural Nudes od Too Faced?
Paleta The Natural Nudes, Too Faced: to zestaw 16 cieni w barwach od jasnego beżu, przez brudny przygaszony róż aż po ciemny czekoladowy brąz, wśród których znajdziemy zarówno kosmetyki błyszczące, jak i matowe. Wszystkie cienie charakteryzują się wysoką pigmentacją oraz kremową konsystencją, dzięki której ich aplikacja okazuje się niezwykle prosta. Istotną zaletą cieni znajdujących się w palecie The Natural Nudes jest fakt, że doskonale przylegają do skóry i nie osypują się na policzki podczas nakładania. Wadą zestawu firmy Too Faced jest cena, która waha się w okolicach 200 zł.
Paleta Nudification, W7: to 16 cieni, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie niemal identycznych z tymi znajdującymi się w palecie The Natural Nudes firmy Too Faced – mają podobne odcienie oraz wykończenie (jedna połowa cieni jest matowa, a druga perłowa). Po nałożeniu na powiekę okazuje się jednak, że cienie Nudification mają nieco mniej głębi i prezentują się mniej intensywnie niż te znajdujące się w palecie Too Faced. Niektórym z nas taki efekt może jednak odpowiadać, ponieważ makijaż wykonany kosmetykami W7 jest po prostu bardziej naturalny. Cena zestawu Nudification to niecałe 40 zł.
Eveline zamiast Urban Decay
Choć Naked Cherry firmy Decay to jedna z najpopularniejszych palet obecnych na rynku kosmetycznym, to od jakiegoś czasu coraz większym uznaniem cieszy się jej znacznie tańszy zamiennik w postaci Ruby Glamour od Eveline. Czy warto się na niego skusić?
Paleta Naked Cherry, Urban Decay: to zestaw 12 cieni utrzymanych w wiśniowych odcieniach, których wykończenie waha się między matowym, perłowym i satynowym. W palecie, oprócz różów, fioletów i burgundów, znajdują się także brązy oraz odcienie nude, dzięki którym możemy nadać naszemu spojrzeniu naturalności. Ogromną zaletą cieni Urban Decay jest ich wysoka pigmentacja oraz kremowa konsystencja, dzięki którym kosmetyki doskonale przylegają do skóry, nie osypują się i długo pozostają na oku. Cena zestawu to około 230 zł.
Paleta Ruby Glamour, Eveline: to 12 cieni, które, choć bardzo przypominają te z palety Naked Cherry, to są mniej monotonne i pozwalają na stworzenie bardziej różnorodnych wersji make-upu. Jednym z najważniejszych atutów zestawu od Eveline są cienie błyszczące, które zdecydowanie bardziej odbijają światło, a tym samym lepiej podkreślają oko i sprawiają, że makijaż wydaje się głębszy. Ponadto kolory z palety Ruby Glamour doskonale się ze sobą blendują i po prostu pięknie wyglądają na powiece. Cena zestawu to około 45 zł.
I Heart Revolution zamiast Huda Beauty
Jak paleta Chocolate od I Heart Revolution wypada w porównaniu z Rose Gold od Huda Beauty?
Paleta Rose Gold, Huda Beauty: to zestaw 18 cieni w ciepłych odcieniach, który znajduje się na rynku tak długo, że zyskał już miano kultowego. Paleta łączy w sobie jasne barwy, które świetnie sprawdzają się do wykonywania dziennego makijażu, z ciemnymi brązami oraz czernią, którymi z łatwością dodamy naszemu spojrzeniu pazura. Poziom pigmentacji różni się w zależności od konkretnego odcienia, ale w ogólnej ocenie cienie z palety Rose Gold okazują się mniej napigmentowane niż kosmetyki innych firm znajdujące się w tej samej kategorii cenowej. Poza tą drobną wadą cienie Huda Beauty charakteryzują się wysoką jakością i są polecane zarówno do użytku domowego, jak i profesjonalnego. Cena zestawu to około 300 zł.
Paleta Chocolate, I Heart Revolution: to 16 cieni ukrytych w pięknym opakowaniu przypominającym tabliczkę czekolady. W zestawie znajdują się odcienie podobne do tych, które składają się na paletę od firmy Huda Beauty, ale ich barwy są nieco bardziej monotonne i jednocześnie bardziej napigmentowane. Cienie z zestawu Chocolate od I Heart Revolution są niezwykle trwałe, a ich aplikacja jest wyjątkowo nieskomplikowana. Cena palety oscyluje w granicach 40 zł.
Tanie zamienniki innych kosmetyków
Do innych tanich zamienników znanych kosmetyków należą:
• Sypki puder mineralny firmy Affect kosztujący około 60 zł i będący doskonałym odpowiednikiem pudru Hourglass, którego cena to około 200 zł;
• Puder rozświetlający Capri od Eccocery, który możemy kupić za niecałe 30 zł będący niemal identyczny z niezwykle popularnym pudrem Cookie firmy Benefit kosztującym około 180 zł;
• Puder rozświetlająco-kryjący Paese kosztujący około 30 zł świetnie sprawdzający się jako zamiennik mineralnego pudru firmy Senna Cosmetics, którego cena oscyluje w granicach 130 zł.