Twoje włosy są bliskie ideału lub za takie je uważasz? Jeśli są sypkie, mięsiste, dociążone, gładkie i sprężyste, a do tego nie masz rozdwajających się końcówek i nie truchlejesz na myśl o puchu na głowie, gdy wychodzisz z domu w czasie deszczowego lub śnieżnego dnia - prawdopodobnie masz rację! Pewnie wiele osób uważa, że spędzasz długie godziny nad pielęgnacją włosów i dokładnie dbasz o każdy kosmyk, a tu okazuje się, że nie potrzeba wiele twoim kosmykom i w ich pielęgnacji ograniczasz się do minimum: wystarczy im bowiem szampon i odżywka od czasu do czasu? Możesz mieć więc włosy niskoporowate - czyli ten typ, do którego sumienną pielęgnacją dąży wiele osób. Czy takie włosy warto poddawać zabiegowi olejowania? Jak najbardziej! Jakie oleje sprawdzą się najlepiej w ich pielęgnacji? Sprawdź!
Spis treści
Charakterystyka włosów niskoporowatych
O ile o włosach wysokoporowatych i średnioporowatych można powiedzieć wiele, o tyle na temat włosów niskoporowatych nie ma co się rozwodzić. To włosy prawie idealne (prawie, bo dla każdego ideał to coś innego!). Są gładkie – przypominają wymarzoną taflę, a przy tym są sypkie, mięsiste, miękkie i błyszczące. Są dobrze nawilżone, a końcówki nie mają większych tendencji do rozdwajania się. Włosy niskoporowate są odporne na działanie czynników zewnętrznych. W odróżnieniu od włosów średnioporowatych, a przede wszystkim wysokoporowatych, nie elektryzują i nie puszą się!
Po umyciu schną długo i czasem, gdy zastosujesz kosmetyk pielęgnacyjny o bogatszej formule, mogą sprawiać wrażenie przeciążonych. W takim przypadku mogą wyglądać na nieświeże (zwłaszcza od nasady głowy).
Włosy niskoporowate dobrze się rozczesują, także wówczas, gdy są mokre. Nie mają tendencji do plątania się i tworzenia kołtunów. Czy oznacza to, że faktycznie można ograniczyć się do minimum pielęgnacyjnego? Tak i nie. Tak, ponieważ włosy średnioporowate faktycznie nie potrzebują głębszej regeneracji: są zdrowe i mocne. Z drugiej jednak strony, jeśli zaniedbasz pielęgnację, z czasem ich optymalne nawilżenie może zostać zachwiane. Jeśli włosy niskoporowate poddajesz różnym zabiegom: farbujesz je, stylizujesz na gorąco czy chcesz poddać je np. trwałej ondulacji, uważaj!
Stosunkowo szybko możesz bowiem doprowadzić do pogorszenia ich kondycji. Utrata nawilżenia pociąga za sobą kolejne skutki – wręcz lawinowo. Suche włosy są pozbawione blasku, sprężystości i miękkości. Przez to stają się bardziej podatne na łamanie, kruszenie i wypadanie.
Czy porowatość włosów może się zmienić?
Porowatość włosów jest uzależniona od kilku czynników. Może to być kwestia genetyczna, jednak w dużej mierze za porowatość odpowiadają nasze codzienne nawyki i zabiegi pielęgnacyjne. Nie osiadaj więc na laurach, jeśli masz włosy niskoporowate – to może się, niestety w każdej chwili zmienić. Wystarczy, że zaniedbasz odpowiednie nawilżanie włosów, by w niedługim czasie stały się suche i podatne na uszkodzenia mechaniczne.
Działa to jednak również w drugą stronę i włosy wysoko- oraz średnioporowate można odpowiednią pielęgnacją wyprowadzić tak, że ich łuski się domkną i staną się niskoporowate.
Wszystko zależy od indywidualnych cech włosów, Twoich nawyków, a także ilości i jakości kosmetyków do włosów niskoporowatych, których używasz do codziennej pielęgnacji. Nie bez znaczenia pozostaje również sposób pielęgnacji! Jeśli przy czesaniu szarpiesz włosy szczotką lub grzebieniem, po myciu szorujesz je ręcznikiem, by je wysuszyć, albo wykonujesz stylizację na gorąco bez używania kosmetyków termoochronnych, jesteś niestety na prostej drodze do tego, by pogorszyć stan kosmyków!
Najważniejsze potrzeby pielęgnacyjne włosów niskoporowatych
Włosy niskoporowate potrzebują przede wszystkim zabiegów ochronnych, mających na celu zatrzymanie w nich nawilżenia. Dlatego po każdym myciu rozprowadzaj na nich odżywkę, a co kilka myć wmasuj w nie maskę. Włosy niskoporowate nie potrzebują ciężkich i bardzo bogatych formuł. Wystarczą im lekkie kosmetyki, które nie obciążą włosów, ale jednocześnie pomogą zachować im dobrą kondycję.
Włosy niskoporowate potrzebują przede wszystkim nawilżenia. Pamiętaj jednak o tym, by w przypadku ich pielęgnacji, podobnie, jak przy pozostałych typach włosów, trzymać się równowagi PEH. Jeśli bowiem będziesz wyłącznie nawilżać włosy niskoporowate, a nie dostarczysz im emolientów i protein, sukces będzie tylko połowiczny, a niepożądane efekty w postaci zbytniego nawilżenia włosów i pogorszenia przez to ich wyglądu, mogą być zauważalne w niedługim czasie.
O “niskopory” dbaj więc tak samo jak o inne typy włosów – z tym, że wybieraj kosmetyki o lekkich formułach i stosuj je z rozsądną częstotliwością i w odpowiedniej (niezbyt dużej) ilości.
Olejowanie włosów niskoporowatych: tak czy nie?
Może wydawać się, że skoro włosy niskoporowate są praktycznie idealne i tym samym są mało wymagające pod względem pielęgnacji, to olejowanie jest im zbędne. Warto jednak wiedzieć, że ten zabieg przynosi korzyści wszystkim rodzajom włosów. W przypadku pielęgnacji włosów niskoporowatych może być istotnym elementem równowagi PEH – w końcu oleje to doskonałe emolienty, które domykają całą pielęgnację i zamykają nawilżenie włosa wewnątrz. Oprócz tego zawierają mnóstwo kwasów tłuszczowych, a także witamin. Dlatego stosowanie olejków do włosów przynosi korzyści włosom niezależnie od tego, jakiego są rodzaju.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Olejowanie włosów. Wszystko, co musisz wiedzieć
Olejowanie włosów zmiękcza włosy, zatrzymuje w nich nawilżenie, wzmacnia je, dociąża i wygładza. Włosy każdego dnia, na każdym kroku są narażone na różnego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. Wystarczy zbyt intensywne czesanie i ciągnięcie, by je łamać. Komu nie zdarzyło się zasnąć w mokrych włosach, a rano intensywnie rozczesywać splątane, odkształcone kosmyki? Niejednokrotnie zdarza się również przycięcie końcówek włosów zamkiem błyskawicznym, np. z kurtki. Kilka razy nie chciało Ci się nałożyć odżywki po myciu, albo rozczesałaś włosy na mokro, szarpiąc je przy tym na różne strony? Te i wiele innych, z pozoru niegroźnych sytuacji, naraża włosy każdego dnia na zniszczenia. Dlatego regularne olejowanie włosów niskoporowatych jest dobrym pomysłem – pomoże na bieżąco “naprawiać” wpadki, a przy tym będzie zatrzymywać w nich nawilżenie. Tym samym nie dopuścisz do tworzenia się zniszczeń ani ich pogłębiania, jeśli jakieś już są!
Jakie oleje sprawdzą się w pielęgnacji włosów niskoporowatych?
Włosy niskoporowate nie potrzebują intensywnej regeneracji, dlatego w zupełności wystarczające będą lekkie oleje takie jak kokosowy, palmowy czy babassu. Wybieraj również oleje o małych cząsteczkach – tylko one będą w stanie przeniknąć przez domknięte łuski w strukturę włosów. Są to tzw. oleje wnikające. Jeśli na włosy niskoporowate będziesz aplikować oleje o dużych cząsteczkach, zabieg niewiele da – nie przenikną one bowiem przez łuski, a jedynie mogą niepotrzebnie obciążyć włosy.
Do olejowania włosów niskoporowatych doskonale nadają się także masła, między innymi kakaowe i shea.
Rada experta:
Włosy niskoporowate mają stosunkowo niewielką chłonność wody i olejów – wszystko przez to, że ich łuski dość ściśle przylegają do łodygi.
Używanie ciężkich, gęstych olejków o dużych cząsteczkach nie jest więc w ich przypadku najlepszym rozwiązaniem, bo takie produkty mogą obciążyć włosy i spowodować efekt przyklapnięcia. Wybieraj więc lekkie oleje o cząsteczce małego rozmiaru, jak kokosowy czy babassu. Niskoporowate włosy nie wymagają także bardzo częstego olejowania. Wystarczy raz na dwa, trzy tygodnie.
Jaką metodą olejować włosy niskoporowate?
Najpopularniejszą metodą olejowania włosów jest metoda na sucho. Polega ona na równomiernym rozprowadzeniu wybranego oleju (lub mieszanki olejów) na całej długości włosów, a w zależności od potrzeb i preferencji, także na skórze głowy. Włosy przed zabiegiem powinny być czyste: bez nadmiaru sebum czy kosmetyków stylizacyjnych. Olejowanie na sucho jest zabiegiem bardziej ochronnym niż głęboko regenerującym – oleje stworzą na włosach warstwę okluzyjną, która będzie minimalizować uciekanie z nich wilgoci i składników odżywczych, niż je naprawiać.
Olejowanie na mokro (na podkład nawilżający, odżywkę, tonik nawilżający – w misce lub na samą wodę) sprawia, że olej wnika lepiej w strukturę włosa. Dlatego ta metoda jest polecana w przypadku włosów, wymagających dogłębnego nawilżenia, regeneracji i ochrony jednocześnie.
Ponieważ jednak włosy niskoporowate co do zasady są dobrze nawilżone, olejowanie na sucho może okazać się w pełni wystarczające. Jeśli jednak zauważyłaś, że ich stan w ostatnim czasie uległ pogorszeniu, nie zaszkodzi olejowanie na mokro, by zapobiec dalszym zniszczeniom.
Pozostawianie oleju na kilka godzin lub na noc na włosach niskoporowatych nie jest konieczne – w ich przypadku w zupełności wystarczy zachowanie minimalnego czasu pozostawienia oleju, czyli pół godziny.
Zabieg zakończ tak, jak w przypadku pozostałych rodzajów włosów, a więc najpierw emulgując olej odżywką lub maską, a następnie zmywając go łagodnym, niezbyt oczyszczającym szamponem. Procedurę zakończ nałożeniem odżywki lub maski.