Pękające naczynka na twarzy, czyli co nam szkodzi, a co pomaga w boju o piękną cerę
Popękane naczynka na twarzy spędzają sen z powiek niejednej z nas. Nieestetyczne pajączki, bolesne podrażnienia i nieznikający rumień potrafią nie tylko skutecznie zepsuć nam nastrój, ale również negatywnie wpłynąć na nasze poczucie własnej wartości. Choć wydaje nam się, że robimy wszystko, co możliwe, by nasza twarz wyglądała pięknie i zdrowo, to wysiłek, który w to wkładamy często okazuje się niewystarczający. Spędzamy długie godziny na różnego rodzaju zabiegach pielęgnacyjnych oraz na dobieraniu makijażu odpowiedniego dla cery wrażliwej, lecz nierzadko kończą się one niezadowalającym rezultatem.
Zazwyczaj dzieje się tak, gdy zamiast naprawdę zatroszczyć się o naszą skórę, skupiamy się głównie na jej ukrywaniu przed światem pod kolejnymi warstwami makeupu. Zapominając o dobroczynnym działaniu zbilansowanej diety, regularnym wykonywaniu ćwiczeń fizycznych i zbawiennym wpływie dobrej jakości codziennego wypoczynku na nasz organizm, same skazujemy się na pogarszające się problemy skórne. Czego więc powinnyśmy się wystrzegać i jak dbać o cerę, by przyniosło to oczekiwane przez nas rezultaty? Oto kilka prostych porad.
Kilka rzeczy, które nam szkodzą
Popękane naczynka na twarzy pojawiają się często w związku z prowadzonym przez nas niehigienicznym trybem życia. Jeżeli zależy nam na zdrowej cerze, pamiętajmy więc o czynnikach, które mają na nią negatywny wpływ. Co do nich należy?
1. Zła dieta
To że dieta ma ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, wiadomo od dawna. Niestety, przy problemach naczynkowych, musimy bardziej niż inni stosować się do restrykcyjnych zasad żywienia. Czego powinnyśmy unikać? Przede wszystkim potraw pikantnych i wysoko przetworzonych. Oprócz tego postarajmy się nie sięgać także po alkohol czy słodycze.
2. Stres
Wszyscy wiemy, że na co dzień trudno uniknąć stresu, ale nie zapominajmy, że ma on bardzo poważny wpływ na kondycję naszej skóry – zmniejsza jej elastyczność i osłabia naczynia krwionośne. Jeśli więc postawiłyśmy sobie za cel poprawę wyglądu naszej cery, postarajmy się zredukować ilość dręczącego nas stresu lub przynajmniej nauczymy się z nim walczyć – medytujmy, urządzajmy sobie wycieczki lub po prostu opanujmy tajniki sztuki oddychania.
3. Brak snu
Śpiąc, wytwarzamy melatoninę, która przyśpiesza regenerację skóry i redukuje jej niedoskonałości. Brak snu może więc wyraźnie odbić się na kondycji naszej cery – wszelkie podrażnienia staną się bardziej widoczne.
Co na pękające naczynka czyli 3 rzeczy, które pomogą nam w walce z pajączkami
Wiemy już czego należy unikać jeśli borykamy się z problemem cery naczynkowej. Nadszedł więc czas, by przyjrzeć się temu, co może okazać się zbawienne dla naszej skóry.
1. Znowu dieta
Istnieją produkty, których spożywanie pozytywnie wpłynie na naszą cerę. Oczywiście w głównej mierze chodzi tu o owoce i warzywa. Do naszej diety powinniśmy włączyć te bogate w witaminę C jak papryka czy pomarańcze oraz te będące źródłem rutyny jak buraki.
2. Kosmetyki
Cera naczynkowa wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Pamiętajmy, by przed zakupem danego produktu kosmetycznego zawsze upewnić się czy może on być stosowany do naszego typu skóry. Podrażnioną twarz oczyśćmy żelem firmy FlosLek, a później nawilżmy ją kremem tego samego producenta. Po jego wchłonięciu, zabierzemy się za tuszowanie niedoskonałości. W tym celu doskonale sprawdzi się korektor z zielonym pigmentem od Delii, który nie tylko ukryje zaczerwienienia, ale również nie zatka porów, dzięki czemu nasza skóra będzie mogła swobodnie oddychać przez cały dzień.
3. Ruch
Ćwiczenia fizyczne są nie tylko przyjemne, ale również poprawiają krążenie, co ma zbawienny wpływ dla stanu naszych naczynek krwionośnych. Jeśli więc zależy nam na pięknej, zdrowej i świetlistej skórze, wybierzmy się raz w tygodniu na siłownię lub basen.
Kilka dodatkowych porad
Jeśli zdecydujemy się zastosować do powyższych zasad, szybko przekonamy się o ich skuteczności. Pamiętajmy jednak, że oprócz zbilansowanej diety, ruchu, wypoczynku i odpowiednich kosmetyków, możemy pomóc swojej skórze także domowymi metodami. Co korzystnie wpłynie na kondycję naszej cery? Najlepszym sposobem na jej odżywienie jest wykonanie maseczki z marchwi. Wystarczy, że zetrzemy warzywo, wymieszamy z łyżką jogurtu naturalnego i odrobiną oliwy z oliwek, a od razu będziemy cieszyć się wspaniałym kosmetykiem. Tak przygotowaną mieszankę nałóżmy na twarz na około 15 minut, a następnie spłuczmy. W ten prostu sposób uda nam się szybko nawilżyć cerę i jednocześnie uszczelnić naczynia krwionośne. Jeśli nie mamy czasu lub ochoty na samodzielne przyrządzanie zdrowotnej mikstury, możemy skorzystać z jednej z dostępnych na rynku. Najlepszą renomą cieszy się maseczka marchewkowa Marion, która dzięki zawartości naturalnych składników zadziała podobnie do tej, którą wykonałybyśmy w domu.
Oprócz ręcznie robionych kosmetyków, należy pamiętać także o odpowiednim nawadnianiu skóry – pijmy codziennie do dwóch litrów źródlanej wody. Dobrze jest też regularnie raczyć się kubkiem naparu ze skrzypu polnego – wpłynie to pozytywnie nie tylko na stan naszych włosów i paznokci, ale również skóry.