Dlaczego regularne oczyszczanie skóry jest tak ważne?
Nasza skóra jest nie tylko opakowaniem, pełniącym praktyczne funkcje. Może być również naszą naturalną ozdobą. Warunkiem do tego, aby tak było, jest jednak to, że musi być zdrowa. O zachwianie jej równowagi, a w efekcie o pogorszenie jej wyglądu i kondycji nietrudno. Wystarczy bowiem, że będzie nadmiernie zanieczyszczona, by poskutkowało to pogorszeniem jej kolorytu, a także zatkaniem ujść mieszków włosowych (w efekcie tworzą się zaskórniki i lokalne stany zapalne, widoczne jako trądzik).
Różne zanieczyszczenia gromadzą się na twarzy przez całą dobę. W ciągu dnia to przede wszystkim kurz i pyłki z otoczenia, a także pyły zawieszone z powietrza. Osadza się więc na niej brud różnego rodzaju i, choć nie widać tego gołym okiem, może on wręcz tworzyć na skórze filtr, który utrudnia jej oddychanie. W błędzie jest ten, kto myśli, że po umyciu twarzy wieczorem, rano nie trzeba powtarzać tej czynności - skoro jesteśmy w domu, to logicznym wydaje się, że zanieczyszczenia nie miały skąd się na niej wziąć. Prawda jest jednak taka, że w ciągu nocy skóra także jest narażona na gromadzenie się na niej zanieczyszczeń. Wynika to przede wszystkim ze zbierania się na niej sebum (i potu), a także kurzu (wraz z roztoczami!) i innych pyłków - z pościeli i otoczenia.
Oczyszczanie skóry dwa razy dziennie - rano i wieczorem - jest więc jak najbardziej wskazane. Naturalnie nie ma konieczności silnego, kilkuetapowego oczyszczania dwukrotnie w ciągu dnia. To na dłuższą metę (zwłaszcza w przypadku delikatnej skóry) może poskutkować jej nadmiernym przesuszeniem i podrażnieniem. Ważne jest jednak to, aby mieć świadomość tego, że zmycie zanieczyszczeń nagromadzonych nocą jest tak samo istotne jak usunięcie tych po całym dniu.
Jeśli zaniedbasz pielęgnację skóry w tej kwestii, na efekty nie trzeba będzie czekać specjalnie długo. Prędzej czy później zauważysz takie objawy, jak:
nierówny koloryt skóry - to wynika przede wszystkim z gromadzenia się martwego naskórka. Cykl odnowy skóry trwa mniej więcej 28 dni - w tym czasie komórki z najgłębszych warstw skóry przedostają się na jej wierzch, a następnie obumierają. To właśnie martwy naskórek. Jeśli nie będziesz go regularnie usuwać, zacznie się piętrzyć - a to może objawiać się w postaci poszarzałych miejsc na twarzy;
szorstkie miejsca - z tego samego powodu dochodzi do tworzenia się miejscowego pogorszenia tekstury skóry. Może być nieco twardsza w dotyku, a także bardziej szorstka, niż reszta skóry na twarzy;
miejscowe stany zapalne - nagromadzony martwy naskórek, ale również spiętrzone zanieczyszczenia z zewnątrz wymieszane z sebum, tworzą dosłownie czop blokujący ujścia mieszków włosowych. W efekcie prawdopodobieństwo tworzenia się miejscowych stanów zapalnych w tym obszarze znacznie wzrasta. Najpierw powstają zaskórniki, a następnie mogą tworzyć się z nich zapalne krostki wypełnione ropą, które są niczym innym, niż powszechnie znanym trądzikiem. Jednym z rodzajów tej dolegliwości jest trądzik kosmetyczny - i ta nazwa nie jest przypadkowa. Niechciane zmiany mogą bowiem tworzyć się wskutek przeciążenia skóry nadmiarem kosmetyków bądź ich niektórymi składnikami;
prosaki - nie we wszystkich przypadkach niedostateczne oczyszczanie skóry wiąże się z tworzeniem się trądzikowych krostek. Czasem efektem jest tworzenie się prosaków, czyli podskórnych grudek wypełnionych keratyną;
nadmierne błyszczenie się skóry - to objaw który pojawia się najczęściej w przypadku skóry mieszanej i tłustej, która ma tendencje do nadprodukcji sebum. Jeśli nie będziesz go dostatecznie usuwać, będzie się gromadzić na powierzchni skóry, tworząc lepką i świecącą warstwę. Warto jednak przy tym pamiętać, by nie przesadzać z oczyszczaniem sebum - tym bardziej przy użyciu kosmetyków dezynfekujących, a także tych zawierających alkohol. Nadmierne i zbyt częste osuszanie skóry w ten sposób może bowiem doprowadzić już w nawet niedługim czasie do jej przesuszenia. Chodzi o uszkadzanie naturalnego płaszcza hydrolipidowego, który składa się między innymi z mieszaniny wody i olejów. Im bardziej będzie zniszczony, tym bardziej skóra będzie próbowała go odbudować, a to prawie na pewno poskutkuje nadprodukcją sebum. Efekt będzie więc odwrotny do zamierzonego!
Kluczem do sukcesu, a więc do tego, by skóra była oczyszczona, a przy tym niepodrażniona, jest umiar. Warto wybierać łagodne kosmetyki do mycia i demakijażu twarzy i stosować je po prostu regularnie. Podstawą jest dokładne usunięcie makijażu, jednak trzeba przy tym pamiętać, by nie przesadzić z szorowaniem twarzy płatkiem nasączonym kosmetykiem do demakijażu, ani (chcąc skrócić czas demakijażu) nie używać do tego agresywnych środków myjących.
Jednym z bardzo lubianych, a tym samym często wybieranych kosmetyków do makijażu jest płyn micelarny. Łączy dwie najbardziej pożądane cechy, a więc skutecznie usuwa makijaż, a przy tym nie podrażnia nawet wrażliwej skóry.