Któż nie marzy o naturalnej opaleniźnie w środku zimy? Taka namiastka lata nie tylko poprawia humor, ale też dodaje uroku. Nie zawsze możesz pozwolić sobie na urlop w ciepłym zakątku ziemi. Wówczas z pomocą przyjdzie Ci niezwykła, pachnąca kokosami linia kosmetyków brązujących Bielenda Bronzing Coco. Wypróbuj raz, a przepadniesz na dobre!...
Mogłoby się wydawać, że samoopalacze powoli wychodzą z mody. Nic bardziej mylnego! Miej jednak na uwadze, że te oferowane współcześnie w naszej drogerii eZebra różnią się od tych dostępnych jeszcze kilkanaście lat temu na rynku. Teraz kobiety stawiają na efekt naturalnej opalenizny. Chcą, aby ich skóra wyglądała jakby muśnięta słońcem.
Wiele artystów z pierwszych stron gazet uwielbia kosmetyki brązujące, które mają bezpieczne formuły i nie wydzielają nieprzyjemnego zapachu. Joanna Moro, Ewa Gawryluk, Agnieszka Kaczorowska czy Patrycja Kazadi to tylko kilka przykładów gwiazd, które uwielbiają, gdy ich skóra – nawet zimą – jest delikatnie opalona. Szczególnie gdy nie wymaga to od nich eksponowania ciała na słońce podczas urlopu w ciepłych zakątkach świata.
Linia kosmetyków Bielenda Bronzing Coco została zaprojektowana właśnie z myślą o wielbicielkach całorocznej delikatnej opalenizny. Jeśli i Ty chcesz zimą wyglądać, jakbyś właśnie wróciła z urlopu na Teneryfie – wypróbuj te niezwykłe preparaty brązujące do skóry.
Podczas opalania na słońcu zmiana koloru skóry na ciemniejszy to efekt wzmożonej syntezy melaniny (barwnika skóry) pod wpływem działania promieniowania UV. Jest to naturalna reakcja obronna organizmu przed szkodliwym jego wpływem. Wszak fale UV przyspieszają starzenia się skóry, wywołują oparzenia, a także wysuszają tkankę. Niekiedy też mogą przyczynić się do rozwoju nowotworu (zwłaszcza jeśli skóra nie jest należycie zabezpieczana preparatami z wysokim faktorem SPF).
W przypadku preparatów brązujących nie dochodzi do sztucznego pobudzania melanocytów do produkcji melaniny. W tym przypadku kosmetyki barwią wyłącznie wierzchnią warstwę naskórka w wyniku reakcji zachodzącej między substancjami aktywnymi a białkami w skórze. Jest to proces całkowicie odwracalny. Wraz z ze złuszczaniem się naskórka, znika również zmieniony koloryt skóry.
Warstwa rogowa złuszcza się do czterech dni. Tyle też utrzymuje się brązowy odcień skóry. Jeśli chcesz dłużej cieszyć się efektem naturalnej opalenizny nadanym przez kosmetyki linii Bielenda Bronzing Coco – wykonaj peeling przed ich aplikacją. Wówczas naskórek odnawiać się będzie nie cztery dni, ale nawet tydzień.
Preparaty Bielenda Bronzing Coco to bezpieczniejsza dla skóry alternatywa naturalnego opalania!
Sporo wątpliwość może jednak budzić obecność Dihydroxyacetone (DHA). To właśnie ten związek odpowiada za barwienie skóry. Im wyższa zawartość DHA w kosmetyku i im cieńsza warstwa rogowa, tym bardziej wyraźny efekt koloryzujący. Niestety po ekspozycji skóry na działanie promieniowania słonecznego DHA przekształca się w wyjątkowo aktywne wolne rodniki. Właśnie dlatego związek ten zamykany jest obecnie w liposomach i zawsze występuje w towarzystwie antyoksydantów, które w mig dezaktywują wolne rodniki.
O bezpieczeństwie preparatów brązujących świadczy opinia Komitetu Naukowego ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (Komitet SCCS). Uznał on DHA za związek niestanowiący zagrożenia, gdy występuje w preparatach brązujących w stężeniu do 10%.
Linia kosmetyków Bielenda Bronzing Coco jest w pełni bezpieczna dla Twojej skóry. Do tego zawiera ekstrakt z łupin orzecha włoskiego, betainę i trehalozę, które pielęgnują ciało. Co więcej! Cała seria kosmetyków ma skład oparty w 97–98% na substancjach pochodzenia naturalnego. Uzyskanie opalenizny jeszcze nigdy nie było tak bezpieczne!
Linia kosmetyków Bielenda Bronzing Coco obejmuje mgiełki, pianki, eliksiry, balsamy i masła. Tak duży wybór może przyprawić o zawrót głowy! Który z nich wybrać? Mamy dobrą wiadomość! Każdy z tych kosmetyków pozwoli Ci uzyskać efekt naturalnej opalenizny już po pierwszej aplikacji.
Być może obawiasz się, że na Twojej skórze po zastosowaniu preparatu samoopalającego pozostaną smugi i plamy. Z pewnością nie byłby to naturalny efekt. Z linią Bielenda Bronzing Coco nie musisz się o to martwić! Preparaty mają łatwą do rozprowadzania konsystencję. Mimo to warto przygodę z samoopalaczami zacząć od produktów o lekkiej formule. Na początek wybierz więc mgiełkę albo piankę brązującą Bielenda Bronzing Coco. Gdy już nabierzesz trochę wprawy, możesz wybrać masło albo balsam.
Pytanie o zapach samoopalacza to jedno z najczęściej zadawanych przez kobiety, marzące o uzyskaniu efektu naturalnej opalenizny. Nie bez powodu. Podczas reakcji DHA z białkami w skórze wydzielany jest nieprzyjemny zapach.
Czy zawsze tak jest? Nie z linią Bielenda Bronzing Coco! Po pierwsze dlatego, że – tak jak i w innych w obecnie produkowanych samoopalaczach – również w tej serii znajdują się cyklodekstryny tworzące z DHA kompleksy (zamykają uwalniane już w skórze cząsteczki DHA). W ten sposób nieprzyjemny zapach jest redukowany do minimum.
Ponadto te kosmetyki brązujące uwalniają oszałamiający aromat kokosowy. Dzięki temu będziesz roztaczać wokół siebie przyjemne akcenty zapachowe lata!
Aplikację kosmetyków brązujących Bielenda Bronzing Coco poprzedź peelingiem. Wiele preparatów służących złuszczaniu naskórka znajdziesz ofercie drogerii eZebra. Po peelingu nie stosuj żadnych innych balsamów, ponieważ mogą one ograniczyć wchłaniania wybranego kosmetyku opalającego przez skórę.
Zabieg koniecznie wykonaj w ciągu dnia lub w dobrym oświetleniu. W ten sposób unikniesz nierównomiernej aplikacji preparatu. Załóż też na dłonie specjalne rękawiczki do nakładania samoopalacza, jeśli planujesz zastosować balsam lub krem.
Sposób nakładania kosmetyku brązującego Bielenda Bronzing Coco zależy od jego formy:
Kosmetyki Bielenda Bronzing Coco nie wymagają spłukiwania. Po wchłonięciu w skórę nadają jej naturalny, muśnięty słońcem odcień.